Od dawna fascynowały mnie zawody agility. Zawsze marzyłam żeby choć trochę udało mi się to wykonać. i stało się. Od września 2009 roku Razem z Nicole ćwiczymy na naszym 'domowym' sprzęcie agility.
Posiadamy w swoich zbiorach:
-Stacjonatę
-Tunel
-Slalom
-rurę (jako długi skok)
-Siedzenie od huśtawki (jako przeszkoda do przeskoczenia)
-Rów do przeskoczenia (jako długi skok)
Wszystko jest zrobione przeze mnie. W pełni bezpieczne. Cały czas staram się powiększać ilość przeszkód.
18 października 2009r
Niestety, ale byłyśmy zmuszone zaprzestać ćwiczeń z powodu zasypania. Chyba więcej dodawać nie muszę. Niestety śnieg nie ustępuje, a Nicole spod śniegu nie widać
24 października 2009r
No cóż... śnieg stopniał, ale zaczeła się prawdziwa jesienna pogoda. słońca ani troszkę, wszedzie mokro i zimno. Psom nie chce się wyściubić nosa za drzwi, a co dopieo jeszcze skakać przez stacjonaty...
|